Francesca
Szczęśliwa przebudziłam się i zauważyłam mojego Marcunia który patrzył się w mój telefon z wielkimi oczami.
-Co sie stało kotku?
-B napisał coś czego nie rozumiem.
-Dawaj ten telefon. A przy okazji jakim prawem go ruszasz?-powiedziałam i przeczytałam wiadomość
"Odwal się od Marco bo pożałujesz tego ty i Twoi bliscy B"
-B?
-No właśnie dlatego się boję-powiedział mój Marco
-Ta. Obejrzał horror-mruknęłam
-Co chcesz od moich horrorów w sensie ich nie oglądania. No nieważne wiesz o co chodzi
-No właśnie nie wiem do końca. Dobra nieważne. Te SMS-y mi się kojarzą z takim horrorem. Że najpierw przychodzą SMS-y później znajomi zaczynają trafiać do szpitala. A później pojawia się ta osoba-mówiłam a Marco był prawie cały pod kołdrą-I nagle... Buuu!-krzyknęłam
-Aaaaaaaaaaaaaaaaa!!!-zaczął się drzeć Marco
Ja parsknęłam śmiechem.
-Z czego się smiejesz?
-Z Ciebie. Darłeś się jak mała dziewczynka
-Nie prawda. Nie jak mała dziewczynka tylko jak dorosła kobieta-powiedział
-Bardzo śmieszne-powiedziałam-Co dzisiaj robimy?
-No chyba najpierw do studio a później coś się wymyśli-powiedział a ja przytaknęłam i wstaliśmy.Ja zrobiłam śniadanie bo Marco plus noże itd. to nie wiem czy by sie dobrze skończyło. Po 20 minutach wyszlismy do studia gdzie już większość osób była.
Ludmiła
Od kiedy poznałam Federico nie mogę go sobie wyrwać z pamięci, a raczej z serca. Zaprząta każdą sekundę moich myśli. Jego uśmiech, włosy oczy. Po prostu chłopak jak marzenie. W każdym calu doskonały. Wstałam o 8:15. W studio miałam być o 9:30 więc miałam sporo czasu. Niewyspana zeszłam na dół zrobiłam śniadanie ubrałam itd. Do studio wyszłam o 9:10 więc spokojnym krokiem doszłam do studio w niecałe 15 minut. Rozejrzałam się i ujrzałam jego. Stał przy tablicy ogłoszeń. Podeszłam do niego i potargałam mu stojące włosy.
-Hej! Tych skarbeńków się nie rusza-powiedział i wskazał na swoje włosy
-Cześć-powiedziałam i zaczęłam się smiać.-Dostałeś się?
-No pewnie. Jak taki boski chłopak jak ja mógł się nie dostać?
-No niby-powiedziałam
-Teraz mam zajęcia ze śpiewu. A ty?
-Też-powiedziałam szczęśliwa
-Idziemy?-zapytał
-Jasne-odpowiedziałam a w drzwiach zauważyłam Marco i Fran którzy wchodzą szczęśliwi.
-Nie martw się. On na Ciebie nie zasługuje-powiedział Fede i mnie przytulił.
Czułam się bezpieczna w jego ramionach. I wtedy poczułam że mogę wszystko.
Viola
Od momentu dostania SMS-a od A zaczynam się bać. Czuję że ktoś mnie śledzi. Że zna każdy mój ruch. Idąc do studia ktoś mnie złapał w pasie a ja zaczęłam krzyczeć. Dopiero po chwili zorientowałam się że to Tomas.
-Kochanie. Spokojnie. To pewnie jakies żarty-powiedział
-Skąd wiesz że wciąż mnie to dręczy?
-A bo widzę to po twoich oczach-powiedział i mnie lekko pocałował
Znowu przerwał nam telefon
"Zdrajczyni. B"
-Znowu ten SMS-powiedziałam a Tomas mnie przytulił.
I wtedy wiedziałam że nie jestem sama.
Narrator
Tuż za Violą i Tomasem w krzakach odbywa się rozmowa dwóch zakapturzonych postaci
-Hmm. Interesujące.
-Co o co chodzi? Nic mi nie mówisz a jesteśmy wspólniczkami
-Dobra. Musimy odbić jej chłopaka
-Tomasa? Łatwo pójdzie. Chodziłam z nim niedawno.
-Można to wykorzystać. Ale mi nie chodzi o niego tylko o tego z czarnych rozczochranych włosach.
-Można go uwieść i później no wiesz. I bedzie twój.
-On na to nie pójdzie. Trzeba użyć bardziej drastycznego sposobu. Masz jeszcze pozwolenie na broń?
-No tak. Co ty zamierzasz zrobić?
-Trzeba będzie powoli spełniać groźby. Idź kup broń jakąś dobrą. Tu masz pieniądze
-Jasne.
Gdy rozmówczyni doszła do sklepu wyjęła pozwolenie na broń i pieniądze. Właściciel nie chciał się zgodzić dlatego pożałował tego bo nie wiedział że jego klient ma przy sobie nóż który po chwili był w niego wbity. Sprawca zabrał broń a raczej kilka na zapas i pobiegł do domu gdzie schował je tam gdzie nikt ich nie znajdzie.
Nawet mi się podoba ten rozdział. Zaczyna być trochę kryminału.
Liczę że Wam też się spodobał
Pozdrawiam
~~Gabi Tavelli
Pierwsza <3
OdpowiedzUsuńGenialny *.*
Marcesca <3
Fedmiła *.*
Fede jaki skromny xD
Kooooooooooocham <333333333333333
Viomas <3
Biedny sprzedawca :O
Pozdrawiam;*
Z wielką niecierpliwością czekam na next ;*****
Mio mnie wyprzedziła...
OdpowiedzUsuńBooooooooooooski przez wielkie O!
Marcuś, mój mąż przewspaniały;****
Ktoś chce go zabić?
Będę torturować i uduszę!
Wcześniej w podpisie było A nie B...
Co się stało?
Kocham<333333333333333333
Pozdrawiam,
~~NAZWISKOIMIENNICZKA
Świetny <3333
OdpowiedzUsuńNajlepszy Marco gdy Fran go wystraszyła XD
Całuję ;******
*Veronika*
Niech tylko sprubują ruszyć mojego meza(tomasa)a dorwe i udusze potem w łeb patelnią,po czym posiekam i nakarmie swoje pieski...;_; A jak zrobią coś violce to zabije może nie tak brutalnie ale też zabije bo to dziewczyna mojego kocura<3
OdpowiedzUsuń~Sonia
Fantastyczny rozdział :)
OdpowiedzUsuńTrochę kryminału, robi się ciekawie :D
Moja Fedemiłka <3
Mój Marco się wystraszył XD
Biedny sprzedawca :c
Pozdrawiam, czekam na next i zapraszam do mnie,
Wiktoria ;D
Huehuehue suuperoowy !
OdpowiedzUsuńMarcesca <333333
Nareszcie MOJA Fedemiła ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ <33333333
Biedny sprzedawca ! Co za dwie mendy ! Kurde ! Żem się zdenerwowała ! -.- Będą mi tu Marcusia, Franuś, Violę i Tommiego straszyć ! AAA !
Czekam na następny ! I masz mi te dwie żmije zabić ! ! !
suuper ;*
OdpowiedzUsuńwidzę, że wprowadziłaś grozę do swojego opowiadania ;)
najpierw A, a teraz B? o co chodzi?
skromny Feduś O.o
czekam na next ;** pozdrawiam xd
//Nati
Aaaaa!!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam! Od rozdziału 15 do 30!
Jej! Jestem pro.. I tylko w 23 min. ^.^
Jestem bombowa!
Co ta za wątek kryminalny?! Ja tu taka Happy że wszystko jest oki a tu Dam! I takie coś! Nie ładnie... Ale przynajmniej coś się dzieje! Kiedy next? Nie mogę się już doczekac... ^^ Pozdro
Freshmenka! :*
łuhu, genialny <333
OdpowiedzUsuńViomas, Marcesca i Fedemiła <333
kryminał się zaczyna *.*
Love it <3
czekam na next ;***
bomba !
OdpowiedzUsuńMarco piszczy jak dziewczynka, nie jak dorosła kobieta <3 hahahahaha
Viomas <33333
czekam na next <3