2.01.2014

Rozdział 31

Maxi

Ten Louis mnie denerwuje. Uczepił się mnie i Naty jak rzep psiego ogona. Już ja sobie z nim pogadam. Zauważyłem ich gadających i gdy podchodziłem stało się coś czego się nie spodziewałem. Naty i Louis oni....oni sie pocałowali.  Podbiegłem do Louisa i walnąłem go w twarz.
-Wiedziałem że coś kombinujesz. Czułem to.
-Chodzi Ci oto że się całowaliśmy?
-Tak. Nie rozumiesz że ona jest moją dziewczyną
-Teraz już nie-powiedział z szyderczym uśmiechem
-Że co?-zapytałem się i odwróciłem się do niej
-Louiss ma rację-powiedziała Naty-Nie możemy byc razem. Nie po tym co zrobiłeś
-Ale o co chodzi? Co ja zrobiłem?
-Nie wiesz? To się dowiedz-powiedział Louis a ja odszedłem
Co ja niby takiego zrobiłem? Muszę się dowiedzieć. Nagle usłyszałem znajomy głos za sobą
-Maxi. Nie martw się. Ona nie była Ciebie wart-powiedziała Cami
-Nie. Ona mnie kocha ja to wiem-powiedziałem i wszedłem do studia
Coś mi tutaj nie gra. Ja nic nie zrobiłem. A może Louis cos wymyslił. Nie wiem jeszcze tego ale sie dowiem o co chodzi.

Marco

Jak wszedłem obok mojej Fran do studio zauważyłem Fede razem z Ludmi. Dziwne. Ale dobrze że Ludmiła pozbierała się po tym jak z nią zerwałem. Owszem ja też nie byłem zadowolony ale mam Francescę koło siebie.
-Hmm. Kotek. Mam pytanie. Co dzisiaj robimy? Po studio. A dokładniej tak no wiesz. Wieczorem?-zapytałem
Fran spojrzała na mnie swym morderczym wzrokiem.
-Nawet o tym nie myśl
-No ale
-Ciiiiii. Potem pogadamy-powiedziała
Hmm. O czym ona tak mysli. Może o.... Mikołajki. No tak Przecież trzeba kupic prezent dla mojej Franuś. Ja niemądry Marco Tavelli zapomniałem o Mikołajkach. Szlak.
-Kotek?-wyszeptałem
-Nie. Nie prze.........-krzyknęła a wszyscy się na nas spojrzeli
-Ale mi nie chodzi o to-powiedziałem-Chciałem się zapytać czy masz
-No co ma?-zapytał Fede podejrzliwie
-Kupiony prezent na Mikołajki-powiedziałem
-Zwracam honor-powiedział
-Oj tam oj tam. Nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-krzyknąłem
-No dobra. Dzisiaj wieczorem-powiedziała mi Fran na ucho-Ale przestań się drzeć
-O super. Tyle że ja krzyczę bo zabiłem jednorożca-powiedziałem jej szeptem
-Zboczeniec-powiedziała-Ide do Violi-dorzuciła i odeszła
Wyglądała bosko. Jej każdy ruch. Na dodatek tak idealnie dopasowane ubranie. Ale i tak lepiej jej bez nich.
-Marco. Marco. Marco!-krzyknął Tomas mi do ucha
-Czego?!!!-odkrzyknąłem
-Musimy porozmawiać. I to na poważnie-powiedział

Viola

Weszłam razem z Tomasem do studio. Od razu "dopadła" mnie Francesca a Tomas odszedł gdzieś na bok. Pewnie do Marco. Nie myliłam się.
-Violu. Mam sprawę bo-nie dokończyła bo obie w tym samym czasie dostałyśmy SMS-a
-Jezu. Znowu-powiedziałam
-Co dostałaś?
-Widzę Cię.  I uważaj. Wszystko wkoło jest teraz niebezpieczne. Wszystko wkoło może być twoim wrogiem. Wszystko wkoło może Cię zabić. A.
-Znowu ten SMS?-zapytał się mnie mój misiek który właśnie się pojawił jak spod ziemi.
-No. I teraz to mi nic nie pomoże-powiedziałam
-Damy radę-wyszeptał
-Nie. Nie damy rady. Tomas nie rozumiesz. On albo ona nas w końcu zniszczy.-powiedziałam przez płacz.
-Pójdziemy po lekcjach na policję.  I wszystko wyjaśnimy. Okej?
-Dobrze.
-To możemy pójść z Wami?-zapytał Marco-Fran tez dostaje SMS-y
-Jasne-powiedział Tomas
I wtedy SMS-y dostali również Marco i Tomas
-Nawet nie próbujcie iść na policję-zaczął Tomas
-Bo jak tylko spróbujecie-powiedział Marco
-Wszyscy zginiecie-dokończyli zgodnie
-Jezu i co my teraz będziemy robić?-zapytałam
-Trzeba bedzie cos wymyslić.
-Śpię u Ciebie-powiedział Marco do Fran
-Przecież to wcześniej........nieważne-speszyła się dziewczyna
-To może. Ja u Ciebie?-zapytał Tomas
-Hmm. Oki. Spytam sie taty. Jak wyjdziemy ze studio.
-Jasne-powiedział Tomas
Poszliśmy na pierwszą lekcję a potem na każdą kolejną. Minęły dzisiaj jakoś szybko. Po ostatniej lekcji nauczyciele musieli wyjść na jakieś spotkanie dlatego my musieliśmy wyjść.

Tomas

Po tym jak wyszliśmy ze studio moja Viola próbowała znaleźć telefon.
-Szlak. Zostawiłam w szkole. Zaraz wracam-miałem złe przeczucia co do tego
-Może ja pójdę-powiedziałem
-Kochanie. Nie trafię do szkoły która stoi przed nami?-zapytała ironicznie i ruszyła w kierunku studio.
-Własnie nie wiem.-wyszeptałem
Viola weszła do studio a po chwili z niego wyszła. Niestety wtedy stało się coś czego nikt się nie spodziewał. Szyby wyleciały a całe studio wyleciało w powietrze. Schyliłem się a jak wstałem zauważyłam całe studio w płomieniach a moja Viola leżała na ziemi nieprzytomna. Podbiegłem do niej i zadzwoniłem po pogotowie.
Po chwili przyjechali i zabrali ją do szpitala. W sensie mnie i ją bo bym nie mógł wytrzymać ze świadomością że ona leży w karetce a ja w domu siedzę i rozpaczam.

No to taki se do kitu rozdzialik.
Jak Wam sie podoba?
Co z Violą?
No to tyle.
Pozdrawiam
~~
Selena Tavelli

8 komentarzy:

  1. Cudaśne cudo <3333333333
    Marcesca xD
    Chyba wiem co będzie z Violą chyba że czegoś nie wiem xD
    Koooooooooooooooooooooooochaaaaaaaaaaaaaaaaaaam <33333333333333333333333
    Brak słów po prostu cudo <3333333333
    Pozdrawiam ;*
    Z niecierpliwością czekam na next ;******

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział super. Czekam na next z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  3. Marco tylko o jednym xD
    Marcesca i ich przekomarzanie się <3333
    Biedna Vilu...
    Marcesca będzie coś w nocy wyprawiać xd
    A Viomas niestety nie;c
    Pozdrawiam,
    ~~NAZWISKOIMIENNICZKA

    OdpowiedzUsuń
  4. genialny i ile grozy...
    no, ale jak można wysadzać studio 21?
    biedna Vilu :(
    czekam na kolejny ;* pozdrawiam ;D
    //Nati

    OdpowiedzUsuń
  5. Troszeczkę "drastico" ! xD
    I to jest boskie w pewnym sensie. XD
    Dobrze, że Violuś wyszła wcześniej ze Studia, bo by już dawno nie żyła.
    Znowu ten SMS -.-
    MArco tylko o jednym XDXD
    Naxi ... rozwaliłaś ... :C Szkoda ;(;(

    Czekam na następny.
    Pozdrawiam
    ~~Kaśka Ferro

    OdpowiedzUsuń
  6. O nie Naxi się rozstało : (
    Szkoda zapraszam do siebie mam nadzieje, że zostawiasz po sobie ślad
    violetta-opowiadanie-natalii.blogspot.com

    Pozdrawiam.
    Tyna :**

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny <333
    Naxi się rozstało :C
    Louis ;/
    Viomas i Marcesca - sms :C
    biedna Viola :C
    czekam na next ;***

    OdpowiedzUsuń
  8. głupi Luis !
    Naxi się rozpadło :(
    pogódź ich plisssss !
    biedna Viola :(
    mam nadzieję, że nic jej nie będzie !
    studio wyleciało w powietrze ???????!!!!!!!!!!
    A ja nadal nie kumam o co chodzi z tymi jednorożcami :)
    czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń