1.12.2013

Rozdział 16

Leon

Po tym jak usłyszałem że ja z Violą musimy zerwać po prostu mnie zszokowało.
-Ale dlaczego?-wykrzyczałem
-Bo ja kocham innego-powiedziała ze smutną miną
-Kogo. Jak znajdę to nogi z
-Przestań-krzyknęła
-Ale co ja takiego zrobiłem? Co? Dlaczego ja?
-No widzisz. Życie nie zawsze pisze dla nas kolorowe scenariusze. Ja muszę iść-powiedziała i odeszła.
Ja siedziałem jeszcze na tej ławce z 20 minut a jak wstałem wpadłem na jakąś dziewczynę.
-Przepraszam-powiedziałem
-Nic się nie stało-odpowiedziała i odeszła.
Ja za to ruszyłem w przeciwną stronę. Nie mogłem uwierzyć że Violetta ze mną zerwała. Przeciez ja ja tak kocham. Wszedłem do domu i położyłem się na łóżku, Zacząłem płakać.

Violetta

Trudno było mi zerwać z Leonem. Ale jest plus. Teraz zobaczę kto mnie kocha. Napisałam do Fran SMS-a:
"Zerwanie z Leonem można odhaczyć"
"Okej"-otrzymałam taką odpowiedź
Z jednej strony byłam szczęśliwa a z drugiej smutna. Nie wiedziałam dlaczego ale czułam że ja i Leon już nigdy nie będziemy razem.

Maxi

Słowa Naty wziąłem sobie na poważnie dlatego po wyjściu ze szpitala pobiegłem do domu Cami. Zacząłem pukać do jej drzwi. Po chwili otworzyła mi je,
-Hej Cami. Musimy bardzo pilnie porozmawiać-powiedziałem na jednym tchu
-No to mów-powiedziała
-Musimy zerwać. Ja nie mogę tak dłużej. Nie wytrzymuję.-powiedziałem za co dostałem z otwartej w twarz.-Za szczerość tak się odwdzięczasz?-zapytałem
-No wybacz, ale na moim miejscu też byś tak się zachował.
-No tak. Tyle że ja bym walnął z pięści-powiedziałem ale po chwili tego pożałowałem bo moje "marzenie" się spełniło.
Cami zatrzasnęła mi drzwi przed nosem. Złapałem się za bolący policzek
-I po co ja tyle gadam-powiedziałem sam do siebie

Marco

Jezu ja się przestraszyłem Francesci. Ja nieustraszony Marco Tavelli. No ale cóż to może jakiś znak? Wiem. Wrócę tam i z nią pogadam. Tak też zrobiłem.
-Francesca?-zapytałem otwierając drzwi do jej domu które były otwarte
Po chwili wyszła Francesca w samym ręczniku a ja spojrzałem na nią moim zachęcającym wzrokiem.
-Marco. Debilu jeden. Ty to na serio jesteś zbok.-krzyknęła wściekła
-Dopiero teraz to odkryłaś? A przy okazji wyobraź sobie co ja czuję gdy wchodzę do Twojego domu a ty paradujesz w samym ręczniku.
-Spoko. Idę się ubrać. A ty się nie ruszaj bo......-mówiła dalej a ja nie wytrzymałem i...

Co zrobił Marco?
Czy Maxi pójdzie do Naty?

Mało pytań krótki rozdział ale jest. Liczę że Wam się podoba. Mi się podoba mimo że rozwaliłam Caxi (miało być delikatnie no ale cóż) i Leonettę.
Pozdrawiam
~~Xabianistka

7 komentarzy:

  1. Szczerze? Marcuś ma wyobraźnię, może zrobić wszystko xd
    Nie wytrzymuje Marcunio jeden:D
    Naxi<33
    Na następny rozdział czekam jeszcze tak, jak nigdy, jednym słowem, zataz wybuchnę z niecierpliwości!!
    Pozdrawiam,
    Lena Tavelli;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny <333
    Ciekawe co zrobi Marcuś? ;D
    Jej koniec Leonetty ;) i Caxi ;)
    Czekam na next ;************

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie wszysto się ułożyło bo maxi zerwał z cami.
    Rozdział cudny.
    Julia

    OdpowiedzUsuń
  4. lal extra rozdzial nie mogę się doczekać co zrobi marco bo w glowie mam rozne senariusze:D

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny <333
    Maxi zerwał *.*
    ale oberwał za to :C
    pocałował ją Marcuś <3
    czekam na next ;****

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny<3333
    Koniec Leonetty :)
    Marco xDD
    Caxi :) Będzie Naxi <333333
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  7. Sprawdź swoją pocztę wysłałam One Parta ;**
    Koniec Leonetty i Caxi :|
    Marco xDDD

    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń