Tomas
Po tym jak wyszedłem ze studia momentalnie wróciłem bo przecież mam zdawać. Dopiero jak zaśpiewałem Entre tu y yo wyszedłęm ze studia. Zauważyłem że Viola patrzy się na mnie co chwila. Poszedłem do jakiegoś baru i zacząłem myśleć. Coś ten Marco z Fran kombinują. Nie pozwolę im skrzywdzić mojej Violi. Co? Mojej Violi. Pfuu. Ona do nikogo nie należy. Spojrzałem na zegarek.
-Cos długo zajęło mi myślenie o tych kombinacjach. Czas iść po Violę-powiedziałem sam do siebie po cichu.
Ruszyłem powolnym krokiem do studio. Za pięć minut kończy zajęcia więc zaczekam na nią w sali instrumentalnej.
-Tomas? Co ty tu robisz?-zapytała mnie Viola kiedy akurat pobrzdąkiwałem na gitarze
-Nie nic. Takie tam. Gram so-powiedziałem zmieszany
-To graj z chcęcią posłucham-powiedziała a ja odłozyłem gitarę i wstałem.
Kiedy przechodziłem obok Violi niechcący strąciłem szklankę. Spadła a szkło rozprysło się na wszystkie strony. Na szczęście udało nam się uciec. Niestety kawałek szkła wbiło się w moją rękę
-Ałć-zawyłem po cichu
-Co sie stało?-zapytała Violetta spoglądając na moją dłoń
-Kawałek szkła mi się wbił w rękę. Ale to nic.
-Pokaż-rozkazała a ja wykonałem jej polecenia
Wyjęła wsuwkę z włosów i wyjęła ten kawałek mi z ręki a potem polała wodą utlenioną którą miała w torebce. Potem zakleiła plastrem.
-No teraz jest dobrze-powiedziała usmiechnięta
-Skąd ty masz te wszystkie rzeczy? Apteczkę nosisz wszędzie ze sobą?
-Nie po prostu tak się nauczyłam-powiedziała i złapała mnie za rękę
-Idziemy?-zapytałem lekko zmieszany
-Jasne-powiedziała i puściła moja dłoń.
Francesca
Po zajęciach Marco czekał na mnie pod Studio. Rozejrzałam się uważnie czy nie ma nigdzie Tomasa ani Violi a jak sie upewniłam że nie ma nikogo pocałowałam szybko i niespodziewanie Marcusia.
-Takie niespodzianki proszę robić mi częściej-powiedział
-Jak Viola wybierze to wtedy.-powiedziałam
-Co robicie?-zapytał nas Leon
-Nic-powiedział Marco-To już nie można się spotkać z koleżanką?-zapytał Marcunio
-No ale ona Ciebie pocałowała
-W policzek-zaczęłam się bronić
-Nieważne. Coś gadaliście o Violi? Moge wiedzieć? Jestem jej chłopakiem
-Po pierwsze byłym po drugie nie powiemy Ci-powiedziałam
-Nie martw się niedługo do siebie wrócimy-powiedział
-Tja na pewno już sobie to wyobrażam-mruknęłam i odeszłam z Marco w kierunku Resto.
Po 10 minutach doszliśmy i zajęliśmy stolik.
-Siostrzyczko? Pomogłabyś mi w barze?-zapytał sie mnie brat Luca
-Muszę?-zaczęłam marudzić
-NIe ale fajnie by było-powiedział-Może bys coś fajnego dostała na gwiazdkę.
GWIAZDKA! Cholera to juz za cztery tygodnie. Czyli za 4 dni mikołajki.
-Nie no. Znowu oni?-zapytał się Marco
-Ale o co Ci chodzi-i obejrzałam się w stronę pary wchodzącej do Resto
-No znowu musze udawać Violi chłopaka mimo że chcę sobie pogadać z tobą-powiedział lekko smutny.
-Jak przyjdziesz do mnie wieczorem to zrobimy sobie wieczór filmowy-powiedziała-A teraz do roboty.
Podeszliśmy do stolika w sensie Marco a ja poszłam do brata mu pomóc. Musiałam jakoś obserwować tą całą sytuację.
-Znowu? Dlaczego ty cały czas sie do niej podlizujesz?-zapytał Marco
Już Tomas chciał coś odpowiedzieć gdy do Resto wszedł.....
Kto wszedł do Resto?
Co dalej z Marcescą?
Czy Leon odzyska Vilu?
Nawet fajny rozdział mi wyszedł. Liczę że Wam też się spodobał.
Pozdrawiam
~~Gabi Tavelli
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuń1.Nie wiem
2.Nie się skończy ta szopka.
3.Nie
Czekam na next.
Boooski !!!
OdpowiedzUsuńJak już pisałam wczśniej nie umiem pisać dlugich kom.
Czekam na next
Cudo! <33333
OdpowiedzUsuńDo Resto wszedł Leon???
Gwiazdka się zbliża :3 ^^
Mam nadzieję że nie odzyska :)
Marcesca *.* <3
Viomas <3
Z niecierpliwością czekam na next ;********
Też myślę, że to Leon...
OdpowiedzUsuńDobre,Marcuś, "Takie niespodzianki proszę mi robić częściej" XD
Boooooski<3
Pozdtawiam,
Lena Tavelli;*
cudny <333
OdpowiedzUsuńViomas i Marcesca w jednym <33
widzę, że trochę mój pomysł jest *.*
Leon nie odzyska jej
do baru wszedł Leon
czekam na next ;***
świetny.
OdpowiedzUsuńpewnie Leon wszedł ;)
pozdrawiam i czekam na next
//Nati