25.11.2013

Rozdział 10

Tomas

On stanął jak wryty i po chwili znalazł się na drzewie. Ja normalnie padłem że śmiechu. Ludmiła podeszła do mnie i zaczęła sie wypytywać o Marco a gdy tylko chciałem cos powiedzieć oberwałem czymś w głowę. Ze złości powiedziałem jej gdzie jest:
-Na drzewo wlazł-krzyknąłem wściekły.
-Leon jak mogłeś.
-Idioto Tomas. Zapamiętaj sobie T-O-M-A-S.-powiedziałem zły i odszedłem.

Francesca

Wyszłam ze szpitala a tam wszyscy zwijali sie ze śmiechu.
-Widzieliście Marco-powiedziałam
-Taak. A potem wściekłą Ludmiłe. Nawet nie wiesz jaki był ubaw-powiedziała Cami
-Domyślam się. Jak tylko zobaczył Ludmiłę zwiał przez okno-powiedziałam.
Oni poszli w jeszcze większy smiech
-Dobra czas powoli zbierać sie do domu-krzyknął Maxi
-Dobra. Chodźcie-powiedziałam  i ruszyliśmy w strone w którą rzekomo pobiegł Marco

Cami

Rozmawialiśmy tak o wszystkim i o niczym gdy nagle usłyszeliśmy krzyk Ludmiły. Odwróciliśmy się w tamta stronę i ujrzeliśmy jak krzyczy na drzewo. W pierwszej chwili pomyślałam że zwariowała ale po chwili usłyszeliśmy głos z drzewa. Nie mogłam sie powstrzymać więc wyjęłam kamerę i zaczęłam ich nagrywać.
-Ja idę. Niestety muszę-powiedziała Francesca
-My tu zostaniemy i nagramy dla Ciebie tą komedię.
Gdy tylko Fran odeszła zaczęliśmy słuchać krzyków Ludmi
-Marco złaź z drzewa
-Jak odejdziesz
-Ale dlaczego?
-Bo mnie zabijesz.
-Marco ja cie zabiję-powiedziała i spojrzała na niego złym wzrokiem
-Zdecydowanie tak-odpowiedział zdecydowany
-Dobra to nie zejdziesz.-powiedziała Ludmi i oparła sie o drzewo nie zwracając na niego uwagi.
Po dwóch minutach Marco znudzony siedzeniem na drzewie zszedł na dół po cichu z drugiej strony. Zaczęliśmy normalnie płakać ze śmiechu. Marco zauważył nas i przyłożył palec do ust na znak by być cicho. Po chwili już go nie było.

Francesca


Do domu dotarłam po pięciu minutach. Poszłam do mojego pokoju a że było już ciemno przebrałam się w piżamę. Gdy kładłam sie do łóżka usłyszałam....

Co usłyszała Fran?
Czy Ludmi znajdzie Marco którzy znów uciekł?

No to taki se rozdzialik. Nawet mi się podoba. Liczę że Wam też. Dedykuje go Sonii Malik.
Pozdrawiam
~~Xabianistka

7 komentarzy:

  1. kolejna osoba, która doprowadziła mnie do śmiechu :D
    tak, tak Miłosz to o Ciebie chodzi <3
    wiem, że to przeczytasz *.*
    rozdział supcio <333
    Marmiła najlepsza <3
    aż nagle zapukał Marcuś *.*
    czekam na next ;***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję się urażony ale i tak cię kocham xDDDD <33

      Usuń
  2. Zajebisty <333
    Marco :D
    Marmiła xDDD
    Czekam na next :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski :>
    Ach ten Marco ... ♥
    Czekam na next :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny =DDD
    No i znowu się tarzam po podłodze ze śmiechu :DDD
    Marmiła xD
    Stawiam że Fran usłyszy Marco <3
    Znajdzie w domu Fran tak pszypuszczam :)))
    Czekam na next ;*******

    OdpowiedzUsuń
  5. to o Marco nie bylo smieszne -,-

    OdpowiedzUsuń
  6. Marcuś jak zawsze najlepszy;*****
    Czekam na next:)

    OdpowiedzUsuń