Pary:
-Viomas
-Marcesca
-Caxi
-Germangie
-Olga i Ramallo
-Leon i Ludmi
Tłumaczę.
Caxi-nie było Naxi i nie wiedziałam że bedzie dlatego połączyłam dwie przypadkowe osoby.
Leon i Ludmi-Nie wiedziałam że będzie drugi sezon. Nie wiedziałam nawet ze istnieje Federico.
Jeżeli będzie się wam chciało to zapraszam do czytania
VIOLETTA
Dzisiaj idę pierwszy dzień do studia po wakacjach. Nie mogę się doczekać spotkania z moimi przyjaciółmi Fran, Cami Maxim i Braco. Tęsknie też za Leonem i Tomasem. Chociaż chyba bardziej za Tomasem. Przed wakacjami całowałam się dwa razy pierwszy raz z Leonem a drugi z Tomasem. Jest jeden problem... Kogo mam wybrać? Z jednej strony Tomas przystojny a na dodatek świetnie gra na gitarze. Śpiewa też dobrze a tańczyć też potrafi. Najważniejsze jest to że jest wtedy gdy go potrzebuję. Z drugiej strony Leon ładny jest gra na fortepianie tak jak ja śpiewać potrafi tańczyć też ale często trzyma z Los Malos -drużyną Ludmiły która robi wszystko by zniszczyć mi i moim przyjaciołom plany. Wracając do chłopaków. Z Leonem mogę być bez przeszkód a z Tomasem.... raczej nie. Powodów jest dużo więc powiem tylko niektóre:
1. Mój tata nienawidzi Tomasa
2. Ludmiła-chcę go zdobyć ale on na szczęście jest obojętny na to co robi
Muszę kończyć bo Olga woła mnie na śniadanie.
TOMAS
No dobra czas iść do Studio 21. Trochę się boję bo Violetta obiecała że da nam odpowiedź. W sensie mi i Leonowi. Odpowiedź na pytanie którego z nas wybiera. Dobra ja wychodzę do Studio 21. Może kupię coś Violi przed zajęciami? Tak to dobry pomysł. Pójdę do najlepszej według mnie kwiaciarni w mieście i kupię dla niej czerwone róże na znak na to że ja kocham.
LEON
Ten idiota Tomas nie odbierze mi Violetty. Ona jest tylko moja. O idzie Tomas. Mam plan
-Hej Tomas czy ty nie powinieneś być teraz w Hiszpanii?
-Powinienem ale mój tata dostał w końcu przeniesienie do Buenos Aires-odpowiedział
Potwierdzam trochę mnie to zezłościło ale nie dałem tego po sobie poznać.
-Będziesz dalej uczęszczać do Studio 21?-zapytałem
-Tak-zaczął- A co chcesz chodzić z Violettą? Po co? Po co ty ją krzywdzisz?
-Chcesz znać powód to Ci go zaraz pokaże. Chodź za mną.
VIOLETTA
Gdy zeszłam na dół zobaczyłam walizki. O nie pomyślałam znowu gdzieś się wyprowadzamy. Już chciałam biec do taty żeby mi wszystko wyjaśnił, ale moja uwagę przykuła jedna jedyna drobnostka a mianowicie to były tylko walizki Jade. Poszłam się dopytać o szczegóły do Olgi-ona zawsze wszystko wie. Okazało się że tata zerwał z Jade. Myślałam że zaraz wyskoczę w kosmos ze szczęścia. Niestety przy tej harpii musiałam udawać ze jest mi smutno. Po pięciu minutach odeszła. Zaczęłam jeść śniadanie. Gdy spojrzałam na zegarek było wpół do ósmej a do szkoły idę 10 minut. No ale pójdę wcześniej żeby zobaczyć resztę.
-Tato ja wychodzę-wykrzyknęłam i wyszłam razem z Angie do szkoły
TOMAS
Trochę mnie zdziwiło postępowanie Leona. Z jednej strony chciałem iść z nim ale z drugiej nie. Jednak chęć poznania prawdy i miłość do Violetty okazała się silniejsza. Zaprowadził mnie na jakieś odludzie. Nagle poczułem jak dostaję z pięści po twarzy. Oddałem mu i przygniotłem go do muru i ponownie Zapytałem
-Po co chcesz chodzić z Violettą przecież ty jej nie kochasz.
-Masz racje nie kocham jej. Po prostu chcę abyś ty cierpiał za to że podobasz się mojej byłej.
Nie chcący ulżyłem uścisk i opadłem na chodnik.
Nie wiedzieli że ktoś widział to zdarzenie i nagrał je.
MAXI
Ja Cię kręcę. Ale akcja. Dobrze że byłem w pobliżu i to nagrałem i pomyśleć że to Leon jest tym złym.
Oo Leon nadchodzi. Skryłem się za drzewem. Coś mi jednak nie grało. Gdzie Thomas? Gdy tylko Leon zniknął z pola widzenia pobiegłem na zaułek. To co tam zobaczyłem to był straszny widok. Tomas z rozkrwawioną głową a wokół krew krew i tylko krew. Wyjąłem telefon i zadzwoniłem jak najszybciej na pogotowie. Przyjechało na szczęście szybko bo po jakichś pięciu minutach. Pobiegłem szybko do studia.
VIOLETTA
Weszłam do Studia. Nagle ktoś do mnie podszedł i mnie pocałował w policzek. Odwróciłam się i zobaczyłam Leona. Przywitałam się z nim. Zobaczyłam że ma siniaka na ręce.
-Co ci się stało w rękę-zapytałam
-Pobił mnie
-Kto?
-Jak to kto Tomas -odpowiedział-twierdził że Cię nie kocha.
Zamurowało mnie. Tomas pobił Leona. On jest wredny. Okłamywał mnie przez te wszystkie miesiące i twierdził że mnie kocha. Nie mieściło mi się to w głowie. Ale po co Leon miałby kłamać?
RAMALLO
-Mogę wiedzieć dlaczego zerwałeś z Jade? -zapytałem Germana
-Po ostatniej rozmowie dałeś mi do myślenia. Stwierdziłem że nie mogę ożenić się z kobieta której nie
kocham. Postanowiłem więc wyznać miłość Angie
-Naprawdę? No w końcu.
Nie wiedzieli że to wszystko słyszy Olga która już szykowała plan by połączyć tych dwójkę.
FRANCZESKA
-Viola!- wykrzyczałyśmy razem z Cami i podbiegłyśmy do niej
-Hej dziewczyny widziałyście Tomasa bo muszę z nim pogadać
-Nie- odpowiedziałam-pogadasz jak przyjdzie a teraz opowiedz jak tam w Hiszpanii.
Opowiedziała nam wszystko ze szczegółami. Gdy już miałam zacząć wpadł Maxi i dowalił Leonowi. Leon się przewrócił. Musiałyśmy powstrzymać Maxiego żeby nie dowalił mu jeszcze raz.
MAXI
-Puśćcie mnie natychmiast- krzyczałem-nie daruję mu tego!
-Czego-zapytał ja niby nigdy nic Leon
-Tego-wyjąłem telefon ale niestety bateria mi padła
-Leon nic ci nie jest?- Viola zapytała Leona po czym zwróciła się do mnie-Po co go uderzyłeś? Nie
wiesz chyba co mu dzisiaj Tomas zrobił.
Gdy tylko to usłyszałem wyrwałem się dziewczynom kopnąłem na pożegnanie Leona i wyszedłem ze Studia.
Nagle zadzwonił dzwonek na lekcję. Każdy poszedł do największej sali tanecznej. Byli już tam Antonio Angie Pablo Beto i Gregorio.
VIOLETTA
-Zacznijmy od smutnej wiadomości-zaczął Antonio-Tomas Heredia znalazł się w szpitalu ze złamanym nosem i wstrząsem mózgu. Ma też połamane żebra i kilka jeszcze obrażeń. Gdyby nie Maxi prawdopodobnie by jeszcze tam leżał na tam zaułku. Gdy to usłyszałam zamurowało mnie a Maxi znów chciał się rzucić na Leona.
-Maxi co ty robisz?- zapytała Angie
-Należy mu się. To on napadł na Tomasa. Mam to nawet na telefonie nagrane tylko mi bateria padła. Myślicie wszyscy że gdybym tego nie widział to bym tam wszedł. Ja byłem świadkiem jak on go bije-i wskazał na Leona.
-Co? Co ty wygadujesz? -zapytał Leon
-Prawdę-rzucił Maxi i wyszedł
Rozpoczęcie roku nie trwało jednak zbyt długo. Gdy tylko się skończyło wybiegłam pędem ze Studio i
pobiegłam do szpitala. Nie mogłam go stracić nie teraz kiedy wybrałam już pomiędzy nimi z kim chcę być.
W SZPITALU
Podbiegłam do recepcji. Spytałam się
-W którym pokoju leży Tomas Heredia.
-A pani kim jest-zapytała
-Jego dziewczyną-odpowiedziałam nie wiedząc co mówię
-Pokój 211 do końca korytarza w lewo i to będą 2 drzwi na prawo.
-Dziękuję-i pobiegłam według wskazówek recepcjonistki
Gdy biegłam myślałam nad tym co powiedziałam ale w końcu chcę zostać jego dziewczyną.
Dobiegłam do drzwi. Gdy je otworzyłam zobaczyłam Tomasa z tymi wszystkimi rurkami i jeszcze te sprzęty wokół niego. Czułam jak mi łzy spływają do oczu.
ANGIE
-Angie Angie wreszcie przyszłaś-krzyczała Olga
-Co się stało?
-Słyszałam jak German rozmawiał z Ramallem i powiedział że będzie musiał w końcu wyznać tobie miłość.-Powiedziała to jakoś dziwnie.-A gdzie Viola?- zapytała już po swojemu
-W szpitalu u Tomasa
-Co Tomas? Gdzie Viola? -zapytał German który nie wiadomo skąd się pojawił
-Viola w szpitalu u Tomasa-powiedziałam- Stwierdziła że chcę zostać jego dziewczyną.
Germana zatkało to było widać.
CAMILA
-Jak myślicie co teraz robi Maxi-zapytałam.
Długo nie musiałam czekać bo akurat do nas podszedł.
-Gdzie Viola? –zapytał
-A chyba w szpitalu.
-Dzięki-i odszedł chyba do szpitala
VIOLETTA
Zauważyłam jak Tomas na mnie patrzy. Spoglądałam w te jego piękne niebieskie oczy. Po prostu w nich utonęłam. Nie mogłam się powstrzymać więc podeszłam do niego i go pocałowałam. Uśmiechnął się lekko. Usiadłam na krześle obok i powiedziałam
-Czy cały czas jesteś zainteresowany chodzeniem ze mną?
-No oczywiście że tak z tobą zawsze.-uśmiechnął się bardziej
Zapytałam jak to było z tą bójką. Opowiedział mi wszystko ze szczegółami. Czułam jednak że wolę zobaczyć jednak to video Maxiego.
GERMAN
-Po moim trupie- krzyczałem-Tomas nie jest odpowiedni dla Violetty
-German nawet jeśli ty tak uważasz to nie znaczy że tak jest-powiedziała Angie
-Ja już może wyjdę-powiedziała Olga i wyszła. Nie zwracałem na to uwagi bo zbyt bardzo byłem pochłonięty kłótnia z Angie
-No wiem tylko....
-No co? -zapytała
-Nie chcę by cierpiała gdy się okaże ze on nie jest dla niej odpowiedni-powiedziałem
-Daj im szansę przecież ty tez miałeś pewnie kilka dziewczyn przed Marią. A właśnie dlaczego
zerwałeś z Jade?- zapytała
Nie mogłem się powstrzymać zbliżyłem się do Angie i ją pocałowałem. Nie zauważyliśmy jak przyszli Ramallo z Olgą.
-Bo się w tobie zakochałem-wyszeptałem jej do ucha
FRANCZESKA
Siedziałam sama na ławce bo Cami poszła coś zobaczyć a Braco poszedł pogadać z Gregorio. Nagle do mnie podszedł przystojny chłopak-nowy uczeń
-Hej jestem Marco-przywitał się
-Ja jestem Fran
Nagle podszedł do mnie Braco z Cami.
-Może się spotkamy później?- zapytał
-Jasne-odpowiedziałam i odszedł
-Nowy uczeń. Marco czy jakoś tak. Wpadłaś mu w oko-zaśmiała się Cami
-No co fajny jest. Tak mi się przynajmniej wydaje- odpowiedziałam-To idziemy do tego parku?
-Jasne-powiedzieli chórem i ruszyliśmy w stronę parku.
MAXI
Zapukałem do sali w której leżał Tomas
-Proszę-usłyszałem Violę
-Gdy wszedłem zauważyłem jak Viola siedzi koło Tomasa i było widać że cierpi przez to że Leon go pobił.
-Mam to video chcesz zobaczyć-zapytałem
-Jasne odpowiedziała
Pokazałem jej video. Widać było że jest zszokowana. Nie dziwię się jej bo nawet ja byłbym
zszokowany gdybym dowiedział się że osoba z którą chodziłem mnie tak oszukała.
-Jak ja mogłam mu wierzyć-powiedziała i usiadła na krześle obok Tomasa.
Nagle coś zaczęło migać i piszczeć. Do sali wbiegli lekarze i wyprosili mnie i Violettę z sali.
ANGIE
-Zostaniesz moją dziewczyną-zapytał mnie German
Trochę się zdziwiłam ale przyjęłam jego propozycję. Przecież nie od dziś się w nim podkochuje. No w końcu krzyknęli Olga z Ramallem. Ta ze szczęścia go pocałowała. Trochę się zdziwił ale gdy otrząsnął się z szoku powiedział
-Przestrzeń osobista-po czym dodał-Ale dla ciebie zrobię wyjątek.
Tym razem Ramallo pocałował Olgę. Ja za to śmiałam się razem z Germanem.
VIOLETTA
Przytuliłam się do Maxiego i zaczęłam płakać. Nie mogłam go teraz stracić. Teraz gdy nie dość że
wybrałam jego to jeszcze dowiedziałam się dzięki Maxiemu prawdy o Leonie.
-Dziękuje-powiedziałam do Maxiego
-Za co?
-Za to że dzięki tobie dowiedziałam się prawdy o Leonie
-Nie ma za co
Nagle z sali wyszedł lekarz.
-Jak się czuje Tomas?- zapytałam
-Pacjent czuję się już lepiej a to był taki fałszywy alarm
Uspokoiłam się trochę
-A kiedy Tomas będzie mógł wyjść ze szpitala-zapytał Maxi
-Eee... Myślę że za jakieś dwa tygodnie.
-Dziękujemy czy możemy do niego wejść-zapytałam
-Jasne ale niedługo i proszę o to żeby nie przemęczać pacjenta. A jakby ktoś mógł to niech przywiezie kilka rzeczy z jego mieszkania bo może też zostać dłużej jeśli będą jakieś powikłania. Powiedziałem to pacjentowi i stwierdził żeby to pani poszła po rzeczy do jego domu i zawiadomiła rodzinę.
-Dobrze-odpowiedziałam
Lekarz wręczył mi klucze. A ja weszłam z Maxim do sali. Podbiegłam do łóżka i pocałowałam Tomasa.
-Martwiłam się o ciebie-i przytuliłam się do niego
Odsunęłam się od niego i powiedziałam
-Zaraz będę wychodzić bo muszę wracać do domu-pocałowałam go i już się skierowałam w stronę
wyjścia gdy nagle usłyszałam
-Kocham cie Violu a tobie Maxi dziękuję że jesteś i mi pomogłeś-po czym wyszliśmy.
GERMAN
-Kiedy wróci Viola jest już dosyć późno.-niepokoiłem się
-Zaraz wróci-uspokajała mnie Angie
Nagle do domu weszła Viola którą przyprowadził Maxi.
-Dzień dobry przyprowadziłem Violettę. Byliśmy u Tomasa w szpitalu bo pobił go Leon.
-Leon! -krzyknęliśmy z Angie jednocześnie
-No tak. Dobra ja lecę Viola wam wszystko wytłumaczy
-Pa-powiedziała Viola mu na pożegnanie
-To o co chodzi? –zapytałem
Opowiedziała nam wszystko. Z tego wynikło że źle traktowałem Tomasa.
-Dobra to teraz czas na dwie dobre nowiny-powiedziała Angie
-Tak? A jakie?
-Olga i Ramallo chodzą razem-powiedziałem
- Super. A druga-dopytywała się Viola
-Noo..eee ja i Angie jesteśmy razem-zamknąłem oczy gdyż bałem się jej reakcji
-Super-krzyknęła Viola-Dobra ja idę na górę bo muszę wypocząć. A wam jeszcze raz gratuluje
FRANCZESKA
-Hej Fran-podszedł Marco
-Hej to idziemy na przykład na jakiś koktajl
-Ok.
-To może do baru mojego brata?
-A dobre są tam koktajle?
-No oczywiście
-No to chodźmy
NASTĘPNEGO DNIA W STUDIO
LEON
-Cześć Violu
-Hej, jak mogłeś mu to zrobić-zapytała -jak mogłeś go pobić?
-Denerwuje mnie-wyszeptałem
-I to był powód?
-No a przy okazji nie chciałem żebyś z nim chodziła bo jesteś stworzona dla mnie-próbowałem ją
pocałować jednak uderzyła mnie w policzek
-Ham- krzyknęła i odeszła
CAMILA
-Hej Violu co jest? -zapytałam
-Leon chciał mnie pocałować
-To chyba dobrze?
-Właśnie nie to on pobił Tomasa. I ja mam chłopaka więc nie chcę się całować ani tym bardziej chodzić z Leonem. Kocham Tomasa
-No to super że jesteście w końcu razem zasługujecie na to
Podeszła do nas Fran
ANGIE
-Dzień dobry mam dla was wiadomość od lekarza który opiekuje się Tomasem. Tomas wychodzi za dwa tygodnie. Mogą tam tylko wejść-wyjęłam kartkę i zaczęłam czytać-Maxi, Braco, Cami, Fran, i oczywiście Viola
-A my nie możemy-zapytała Ludmiła
-A i jeszcze jedno pod żadnym pozorem nie wpuszczać Ludmiły i Leona. Dobrze teraz zaczynamy lekcję
VIOLETTA
Lekcje minęły jakoś szybko. Pojechałam razem z Angie do domu Tomasa. Trochę się bałam ale
zapukałam do drzwi. Otworzyła mi kuzynka Tomasa.
-Ty jesteś Violetta-zapytała
-Tak. Jest mama Tomasa?
-Nie ma a mam coś przekazać?
-Tomas leży w szpitalu a lekarz kazał mi przywieźć kilka rzeczy bo nie mają kontaktu z mamą Tomasa -Co Tomas w szpitalu? W którym zawieziecie mnie do niego proszę.
-Dobrze ale przyjechałam porozmawiać z mamą Tomasa i po kilka jego rzeczy
-Dobrze zostawię cioci kartkę i pójdziemy po kilka rzeczy Tomasa-i poszła po kartkę z długopisem
Wzięliśmy kilka jego rzeczy i pojechaliśmy do szpitala.
MAXI
-Hej Cami możemy pogadać?- zapytałem
-No oczywiście a o czym?
-Zakochałem się w tobie-powiedziałem to tak by usłyszała
-Że co?
-To co słyszałaś.-zbliżyłem się do niej i ja lekko pocałowałem
-Ja tez się w tobie zakochałam-powiedziała
-Naprawdę?
-No co się dziwisz kochały się w tobie Laura i Andrea. A jak myślisz dlaczego? Bo świetnie tańczysz i
jesteś przystojny.
Uśmiechnąłem się i poszliśmy na koktajl do Resto baru trzymając się za rękę
TOMAS
Ktoś zapukał do drzwi. Weszły Violetta i moja kuzynka. Violetta mnie pocałowała po czym postawiła
moje rzeczy na szafce.
-Hej-przywitałem się z dziewczynami
-Tomas dlaczego jesteś w szpitalu? -zapytała mnie moja kuzynka
-Zostałem pobity ale z tego wyjdę niedługo
-No mam nadzieję-powiedziała Viola
-A właściwie to ty i Viola jesteście razem? -zapytała mnie kuzynka
-No tak. A gdzie mama?
-Niedługo przyjedzie jak tylko odczyta moją kartkę
-Aha
Zaczęliśmy tak rozmawiać i rozmawiać i nie zauważyliśmy jak minął czas wizyt. Dziewczyny wyszły
GERMAN
-Gdzie one są-pytałem się co chwila Olgi i Ramalla
-Nie wiem-odpowiadali za każdym razie
Nagle weszły do domu. Pocałowałem Angie i przywitałem się z Viola
-Gdzie byłyście-zapytałem
-Najpierw w domu Tomasa a potem u niego w szpitalu
-Aha
DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ
VIOLETTA
Od kilku dni Fran chodzi z Marco a Cami z Maxim. Ja jestem szczęśliwa z Tomasem a Ludmiła chce wrócić do Leona. Ja codziennie jeździłam do Tomasa do szpitala i się nim opiekowałam jak na dziewczynę przystało. W międzyczasie skończyłam siedemnaście lat. Tomas obiecał mi że mi jakoś wynagrodzi te urodziny. Dobra ja lecę bo chcę pojechać po Tomasa
-Angie pojedziesz ze mną po Tomasa do szpitala
-Jasne-odpowiedziała
Pożegnałyśmy się z tatą i pojechałyśmy po Tomasa.
TOMAS
Czekałem i czekałem na Violę. W końcu przyjechała
-Hej Tomas-podeszła i mnie pocałowała-Przepraszam cię że tak późno ale były korki
-Dobrze nic się nie stało-powiedziałem i ją przytuliłem
Pojechaliśmy do niej do domu. O dziwo jej tata się zgodził by Violetta chodziła ze mną. Nawet był u mnie raz by życzyć mi zdrowia. Ostrzegł mnie również żebym nie skrzywdził Violetty bo inaczej będę miał z nim do czynienia.
-Dzień dobry-powiedziałem jak wszedłem do domu Violi.
-O Tomas już wyszedłeś ze szpitala-powiedział German-cieszę się –dodał
-Ja się cieszę że pozwolił mi pan chodzić z Violą. Obiecuję że zrobię wszystko dla jej dobra.
-Cieszę się-powiedział German-Co będziecie robić-zapytał
-Ja nie wiem-odpowiedziałem- To Viola mnie zaprosiła bo miała jakiś pomysł
-Violu?
-Na razie idziemy na górę
I poszliśmy na Górę.
VIOLETTA
-Chciałbyś zagrać główna rolę w przedstawieniu szkolnym-zapytałam
-No jasne? Do czego zmierzasz?
-Jutro maja być przesłuchiwania do głównej roli.
-Ok-powiedział- Ale kim jest główny bohater?
-Zwykłym chłopakiem który gra na gitarze i zakochuje się w manekinie
- Może być. Ja idę a ty?
-No tak. Ludmiła uważa że wygra.
-Nie mów tak i się nie martw ją ona ma pieniądze a ty masz dobre serce i przyjaciół.
-I chłopaka-zaśmiałam się po czym mnie pocałował
NASTĘPNEGO DNIA W STUDIO
-Dzisiaj odbędą się przesłuchiwania do głównych ról w przedstawieniu-Krzyknął Pablo – Kto chętny niech zapisuje się na listę
TOMAS
Na listę zgłosiło się 5 chłopaków + ja. Viola miała gorzej bo 6 dziewczyn i ona. Po próbie z tańca odpadły Cami i jeszcze dwie nowe. Z chłopaków zostałem ja i Leon. Poszedłem na próbę dziewczyn słyszałem jak śpiewa Viola-jak anioł. Wybrała piosenkę Ahi estare. Fran też bardzo dobrze śpiewała a Ludmiła? Ludmiła dostała się do tego konkursu bo ma forsę. Teraz ja z Leonem. Ja śpiewałem Entre tu y yo. Na szczęście na sali siedziała Violetta bo bym nie dał rady jej zaśpiewać. Leon wybrał oczywiście Voy por ti. Gdy skończyliśmy wyszliśmy wszyscy na korytarz. Wszyscy się baliśmy. Nagle z Sali wyszedł Pablo:
-Zapraszam do Sali wyniki już są-zapowiedział
-Usiadłem koło Violi. Trochę się bałem. Obiecaliśmy sobie że jak ja nie przejdę a ona tak lub odwrotnie to druga osoba rezygnuje
-Rolę manekina dostaje….. Violetta-powiedział Antonio
-Co?!-krzyknęła Ludmiła- Przecież ona nie ma talentu- i wyszła z Sali
-Główną rolę męską dostaje….. Tomas-powiedział
Ucieszyłem się i to nawet bardzo. Nie dość że będę grał główną rolę w przedstawieniu to jeszcze będę często zostawał na próbach razem z Violą. Po lekcjach wyszliśmy do parku. Rozmawialiśmy o nas. Nagle zobaczyłem Leona z nożem który biegł w naszą stronę. Powiedziałem o tym Violi. Nagle z krzaków wyskoczył Maxi jakby nas śledził. Jednak nie tym byliśmy przejęci. Tylko tym co teraz zrobi Leon.
MAXI
Rzuciłem się na Leona bo przez przypadek usłyszałem że będzie chciał coś zrobić Violi, ale czułem że cos niedobrego więc przybiegłem do nich do parku. Nie zdążyłem do nich podbiec bo Leon już do nich dobiegał. Więc się na niego rzuciłem. Nagle podbiegł do mnie Tomas i wyrwał Leonowi nóż z ręki po czym schował do torebki foliowej którą dała mu Viola. Chcieli chyba zanieść go na policję ale nagle przyjechała policja którą wezwał jeden z przechodniów. Podeszli do nas a potem zabrali Leona na przesłuchanie. Jeden z funkcjonariuszy podszedł do Violi i Tomasa.
VIOLETTA
-Dzień dobry-powiedział policjant
-Dzień dobry-powiedziałam z Tomasem jednocześnie
-Proszę-Powiedział Tomas i oddał dowód rzeczowy czyli nóż policjantowi
-Co to jest?
-Nóż z którym szedł na nas Leon Verdas -powiedziałam
-Skąd go macie?
-Pomogłem mojemu przyjacielowi który coś przeczuwał bo wyskoczył na niego.-powiedział mój chłopak
-Aha. Czy państwo coś podejrzewają dlaczego on to zrobił czy coś?
-Tak-odpowiedziałam i zaczęłam z Tomasem opowiadać jak to było od początku
-Dziękuje państwu. Do widzenia- pożegnał się funkcjonariusz
-Bałam się-powiedziałam i wtuliłam się w Tomasa
TOMAS
Odprowadziłem Violę do domu.
-Dzień dobry Tomas-przywitał się German
-Dzień dobry
-Hej tato-powiedziała Viola
-Jak minął wam dzień?
-Początek dnia był super do momentu pojawienia się Leona. On chciał nas zabić-powiedziała po cichu Viola
-Że co?- Krzyknęli wszyscy jednocześnie oprócz Tomasa i Violi.
-No tak. Na szczęście policja go zabrała na komendę.
-Uff-odetchnął German
-To może ja już będę szedł. Jutro rano po ciebie przyjdę po ciebie-powiedziałem do Violi-Do widzenia-rzuciłem na koniec.
NASTEPNEGO DNIA
VIOLETTA
-Hej idziemy-zapytał mnie Tomas
-Jasne tylko wezmę telefon-i poszłam na górę po telefon
Po minucie byłam na dole
-To idziemy.-Wzięłam go za rękę i wyszliśmy do Studia
Po dziesięciu minutach już byliśmy na miejscu.
Na lekcji Pablo zaczął mówić
-Mam dla was dwie wiadomości. Pierwsza .Przedstawienie odbędzie się za miesiąc. Druga za dwa miesiące odbędzie się wymiana uczniów. Będzie ona trwała trzy miesiące. Jeśli ktoś jest chętny niech wpiszę się na listę. Zgodę dla rodziców dam wam jutro.
-Wpisujemy się?- zapytał mnie Tomas
-Chciałabym ale tata mnie pewnie nie puści-powiedziałam ze smutkiem
-No chodź. Obiecuję że zrobię wszystko by twój tata się zgodził.
Nagle ktoś spytał
-A gdzie wyjeżdżamy?
-Do Madrytu
-Super-powiedział Tomas-Proszę zgódź się zgódź-błagał mnie
-No dobrze ale rozmawiamy oboje z moim tatą. Jasne?
-Jak słońce.
PRÓBA
TOMAS
-Dobra dzisiaj przećwiczymy pocałunek manekina z chłopakiem-powiedział Antonio-Pamiętajcie nie musi być to pocałunek taki prawdziwy ale żeby wyglądał na wiarygodny.
Powiedzieliśmy po swojej kwestii. Przybliżyłem się do Violi i ją pocałowałem. Nasz pocałunek był delikatny ale za to przepełniony miłością.
-Starczy-krzyknął Antonio- Długo-powiedział po cichu do siebie ale ja i Viola to usłyszeliśmy. Uśmiechnąłem się pod nosem.
-No dobra pocałunek macie wyćwiczony teksty też. Zostały nam tylko piosenki. Tym zajmiemy się jutro. Możecie iść już do domu. Pamiętajcie porozmawiać z rodzicami o wymianie.
W DOMU VIOLI
Tak jak obiecałem tak też było. Porozmawiałem z Violi tatą o wymianie. On o dziwo się zgodził i powiedział żebym nią się tam opiekował. Przysięgłem mu to i zaprosiłem na przedstawienie. On obiecał że przyjdzie. Posiedziałem jeszcze trochę u Violi i przez jakiś czas ćwiczyliśmy moment pocałunku. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Szybko się oderwaliśmy od siebie i wszedł German.
-Tomas zostaniesz na kolację bo zaraz będzie.-zapytał
-Niestety nie mogę bo muszę wracać do domu bo już późno.
-Spokojnie Ramallo Cie po kolacji odwiezie. To zostaniesz?
Spojrzałem na Violę. Patrzyła na mnie i nie trudno było wyczytać z jej twarzy i oczu że zgadza się z tatą
-No dobrze-odpowiedziałem
German wyszedł a ja i Viola dalej ćwiczyliśmy próbę pocałunku do przedstawienia. Po jakichś 10 minutach było kolacja więc zeszliśmy na dół. Z dwadzieścia minut później pożegnałem się z Violą i innymi. Ramallo podwiózł mnie pod sam budynek. Pożegnałem się z nim i wszedłem do domu.
NASTĘPNEGO DNIA
PRÓBA
VIOLETTA
Zaczęliśmy śpiewać Te creo a potem Verte de lejos. Antonio powiedział że jesteśmy na tyle dobrzy że mamy tydzień przerwy a w przyszłym tygodniu zobaczy jak tam z naszą pamięcią. Podziękowaliśmy mu i wyszliśmy
-Przepraszam że pytam ale czy wy jesteście razem-zapytał Antonio
-No tak-odpowiedzieliśmy
-Nie dziwi mnie dlaczego tak dobrze wyszły wam próby pocałunku.
Dziś poszliśmy do domu Tomasa. Dlaczego dziś? Bo jego mama miała wolne a on chciał ogłosić mamie że ma dziewczynę. Jego mama przyjęła to z radością. Tomas dał jej zgodę na wymianę którą podpisała bez problemu. Tomas odprowadził mnie pod same drzwi i pocałował mnie na pożegnanie. Weszłam do domu. Dałam tacie zgodę a on ją podpisał bez słowa. Poszłam na górę i napisałam Tomasowi „Już za Toba tęsknie”. Dostałam podobną odpowiedź. Zjadłam kolację i poszłam spać.
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
TOMAS
Przyszedłem do Violi rano przed zajęciami z bukietem czerwonych róż. Bardzo się ucieszyła. Poszliśmy do szkoły. Nikt jeszcze nie wiedział w szkole że jesteśmy razem. Poszliśmy po lekcjach na próbę która odbyła się bez żadnych nie miłych zdarzeń. Spytaliśmy się o pokoje na tej wymianie. Okazało się że to będą dwuosobowe pokoje. Widać że trochę smutno było Violi bo nie będzie mogła być z Fran i Cami. -One będą ze swoimi chłopakami-powiedziała po cichu
-Nie martw się coś się wymyśli.-powiedziałem i ją pocałowałem
TRZY TYGODNIE PÓŹNIEJ
VIOLETTA
Dziś przedstawienie trochę się boję. Na szczęście Tomas będzie ze mną. Będą też Cami Fran i Maxi bo grają manekiny. Braco związał się z Naty co mnie zdziwiło. Nagle podszedł do mnie Tomas
-Hej kochanie-przywitał mnie i pocałował
Kochanie? Pierwszy raz tak do mnie powiedział ale w końcu jesteśmy para prawie dwa miesiące,
-Hej. Gotowy?
-Tak a ty?
-Ja się trochę boję ale mam nadzieję że damy radę-i go pocałowałam
Przedstawienie odbyło się bez problemu. Na widowni siedział mój tata Angie(która okazała się moją ciotką. Na szczęście tata jej nie rzucił) i Była też moja babcia mama Angie i mojej mamy. Po przedstawieniu poszliśmy za kulisy
-Wyglądałaś przepięknie-powiedział Tomas
-Ty też nawet nieźle wyglądałeś -zaśmiałam się i pocałowałam
MIESIĄC PÓŹNIEJ
TOMAS
Dziś wyjeżdżamy do Madrytu. Może spotkam tam kogoś znajomego. Poszedłem po Violettę. Umówiliśmy się że Ramallo nas podwiezie pod Studio. Pożegnałem się z Germanem Olgą i Angie. Violetta była szczęśliwa ale widać było że nie chcę opuszczać domu. Po pięciu minutach byliśmy pod Studio. Przywitaliśmy się z Cami Fran Maxim i Braco. Każdy z nich jechał ze swoją drugą połówką. Jechała też Ludmiła i…..Leon który wrócił do niej. Pożegnaliśmy się z Ramallo. Wsiedliśmy do autokaru. Jechaliśmy nim godzinę. Przenieśliśmy się do samolotu.
VIOLETTA
-Tomas ja się boję latać samolotem-powiedziałam po cichu by tylko on to usłyszał
-Nie bój się jesteś ze mną nic ci się nie stanie.-pocieszył mnie Tomas
-Oby-powiedziałam pocałowałam go i zasnęłam
Obudził mnie Tomas gdy wylądowaliśmy na miejscu. Przewieziono nas do pokoi. Każdy biegł szukać swoich pokoi by zwiedzić miasto bo Pablo nam pozwolił przez trzy dni chodzić po mieście. Ale żeby się nie zgubić. Na szczęście Tomas zna Madryt więc wszystko będzie ok. Mam nadzieję.
MAXI
Ja i Cami zajęliśmy pokój 210. Łóżka w każdym pokoju były dwa jednoosobowe. Rozpakowałem się i pomogłem Cami. Włączyliśmy telewizor i czekaliśmy na Fran Marco i Violę z Tomasem bo mieliśmy iść się przejść po Madrycie. Nagle weszli Fran i Marco. Zaczęliśmy rozmawiać a pół godziny później weszli Tomas i Viola
-No to co idziemy-zapytała Fran
-Jasne-odpowiedzieliśmy chórem
Wyszliśmy z hotelu i skierowaliśmy się do parku. Spacerowaliśmy wszyscy po parku rozmawiając. Nagle Tomas powiedział
-Mam pomysł. Znam świetną lodziarnię nie daleko tu może pójdziemy.
-Zgoda
Każdy zjadł swoją porcję. Każdy miał po trzy kulki.
-Pyszne lody-powiedziała Violetta
-Wiem-powiedział Tomas i się pocałowali
-Widać że się kochają-wyszeptałem Fran Marcowi i Cami.
-Noooo-powiedzieli.
TOMAS
Jestem szczęśliwy. Mam wspaniałą dziewczynę i jestem właśnie w Madrycie. Szkoda tylko że Viola ma siedemnaście lat bo gdyby była starsza to byśmy mogli się już pobrać. Ale poczekam dla niej zrobię wszystko. Wieczorem zjedliśmy kolację i zaczęliśmy oglądać film. To chyba była komedia romantyczna. Nagle Viola przytuliła się do mnie, pocałowała no i jakoś tak wyszło że zrobiliśmy no to.
VIOLETTA
Mój pierwszy raz pomyślałam. Dobrze że wzięłam tabletki antykoncepcyjne. Wstałam i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic. Nagle wszedł Tomas który spojrzał na mnie podszedł i mnie pocałował.
-Kocham Cię-wyszeptał
-A ja niby Ciebie nie? -zapytałam
- No wiesz-zaczął lecz nie dałam mu skończyć bo go pocałowałam
-Też Cie kocham-powiedziałam –Dobra a teraz wyjdź bo muszę się jakoś ogarnąć
-No dobrze-pocałował mnie jeszcze raz i wyszedł
ANGIE
Od kilku dni źle się czuję. German nic jeszcze nie zauważył. Zrobiłam sobie test ciążowy. Wynik wyszedł pozytywny. Załamałam się ale mam nadzieję że German się ucieszy. Zaczęłam płakać. Nagle do pokoju weszła Olga.
-No co jest? -zapytała
-A nie nic-próbowałam schować test lecz ona go zauważyła.
-No pokaż mi to natychmiast
Dałam jej go a ona spojrzała na test potem na mnie a potem znów na test.
-Jak to? –zapytała-German wie?
-Jeszcze nie bo dopiero przed sekundą go zrobiłam
-German!-krzyknęła Olga
-Tak?
-Masz i się może sam zorientujesz o co chodzi-powiedziała i wyszła
German spojrzał na test. Widać było że jest zszokowany.
-Czy to twój? –zapytał
Kiwnęłam głową twierdząco. Nagle poczułam jak German się do mnie przytula.
-Cieszę się-powiedział
-Ja też- odpowiedziałam- Trochę bałam się Twojej reakcji.
-Naprawdę? Nie miałaś się czego bać-odpowiedział i mnie pocałował
FRAN
-Hej Tomas-przywitałam się z Tomasem- Gdzie Viola?
Nie zdążył mi odpowiedzieć bo wyszła z łazienki.
-Hej idziesz ze mną i Cami do jakiejś restauracji na babskie pogawędki? –zapytałam
-No jasne. Tomas może Marco i Maxi będą chcieli pogadać-i go pocałowała.
Nagle weszli Maxi Cami i Marco.
-To my idziemy-powiedziałam i pożegnałyśmy się z chłopakami
CAMI
Zeszłyśmy do restauracji na parterze.
-Dziewczyny muszę wam cos powiedzieć-zaczęłam
-No mów nie bój się-powiedziały chórem
-Zrobiłam to z Maxim-wyszeptałam
-Ja też-powiedziały chórem
Spojrzały na siebie
-Ale ani słowa chłopakom że wiemy bo już po nas.-dodała Viola
-Zgoda
Zamówiłyśmy koktajl i wypiłyśmy zdrowie nasze i naszych kochanych chłopaków.
-Wiecie co? Mi się zdaję że chyba wszyscy to zrobili.-wyszeptałam
-No-odpowiedziały zgodnie
MAXI
-Chłopaki to co teraz powiem to macie trzymać pod ścisłą ochroną -powiedziałem
-O co chodzi stary?- zapytał Tomas
-Zrobiłem w nocy no to.
-Ale mi wielkie halo-skomentował Marco
-A co ty też-zapytałem
-No jasne
-Założę się że dzisiaj każdy to zrobił-spojrzał na Tomasa
-No dobra przyznaje ja też ale wszystko co powiedzieliśmy nie ma prawa wyjść z tego pokoju Jasne?
-Jak słońce-odpowiedzieliśmy
DWA DNI PÓŹNIEJ
TOMAS
-Dobra podzielimy się na dwie grupy dziewczyn i chłopaków. Waszą grupę będzie prowadził zespół-skierował to do nas zespół One Direction, a waszą Selena Gomez. Za piętnaście minut zaczynacie zajęcia więc się przygotujcie-powiedział Pablo i wyszedł z Sali.
-Szkoda że nie możemy być razem w grupie-powiedziałem do Violi i ją pocałowałem
-No szkoda-westchnęła i się do mnie przytuliła
PIĘTNAŚCIE MINUT PÓŹNIEJ
FRAN
Do Sali weszła Selena Gomez. Za nią chłopaki w One Direction. My przeszłyśmy do Sali obok gdzie zaczęłyśmy lekcję.
-Dobrze zacznijmy od pokazania jak śpiewacie. Może zaczniesz Violetto?
-Mogę-odpowiedziała
-Ha ha ha przecież ona nie ma talentu-skomentowała Ludmiła
-Pozwól że ja zdecyduję kto umie śpiewać a kto nie. A z tego co słyszałam to Violetta ma talent do śpiewania.
Violetta zaśpiewała Te creo. Wyszło jej naprawdę świetnie. Każda z nas zaśpiewała piosenkę przez siebie wybraną.
-Nawet nieźle. Violetta śpiewała najlepiej. Jak będziesz chciała to możesz zaśpiewać z jednym z chłopaków. Czekajcie zaraz wracam.
MAXI
Na razie najlepszy jest Tomas ze śpiewu. Mi też nieźle poszło. Nagle do Sali weszła Selena.
-Przepraszam zaraz wrócimy-powiedzieli chłopaki
Wyszli a my zostaliśmy sami.
-Nie daruję mu tego-powiedział Leon
-Ale czego i komu-zapytałem
-Tomasowi że odebrał mi Violettę.
-Aaa o to chodzi to się nie martw bo chodzisz z Ludmiłą. Założę się jednak że Violetta też będzie miała pecha z Ludmiłą ale dobra. A i jeszcze jedno daj sobie z nią spokój bo ona kocha Tomasa.-powiedziałem
Do Sali weszli chłopaki.
-Mam dla was wiadomość. Macie tydzień na przygotowanie duetu. Zgoda?
-Zgoda-odkrzyknęliśmy wszyscy
-I to mi się podoba. Dobra na dziś koniec zajęć.
VIOLETTA
Do Sali weszła Selena
-Dobra macie tydzień na przygotowanie duetu. A teraz idźcie bo już koniec zajęć.-powiedziała
Wyszłam z dziewczynami na korytarz. Czekali już tam na nas nasi chłopacy. Podeszłam do Tomasa pocałowałam go i zapytałam
-Czy zaśpiewasz ze mną w duecie?
-No oczywiście. Masz już jakąś piosenkę wybrana?
-Mam dwie. Tienes todo i Entre tu y yo
-Mi się wydaję że lepsza będzie Tienes todo. Może być?
-Jasne-odpowiedziałam i poszliśmy na spacer
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
TOMAS
Nagrodą za najlepszy występ był dzień wolny od zajęć. Tak wyglądały duety i ich piosenki:
-Ja i Viola- Tienes todo
-Maxi i Cami- Algo suena en mi
-Fran i Marco-Entre tu y yo
-Ludmiła i Leon- Voy por ti
-Naty i Barco- Ahi estare
Najlepiej według mnie wyszło Fran i Marco oraz Maxiemu z Cami. Selena chłopaki wybrali jednak nas. Ucieszyłem się bo będę mógł spędzić cały dzień z Violettą. Podszedłem do niej i ją pocałowałem.
TRZY MIESIĄCE PÓŹNIEJ
VIOLETTA
Właśnie wróciliśmy z Madrytu. Kilka tygodni temu dowiedziałam się że Angie jest w ciąży. Ucieszyłam się i to nawet bardzo. Zawsze marzyłam o rodzeństwie. Podbiegłam do Angie i taty. Przyjechali z Ramallo który obiecał nas podwieźć najpierw do mnie a potem do niego. Pojechaliśmy do mnie. Czekali tam rodzice Tomasa i jego kuzynka. Tomas bardzo się ucieszył. Zjedliśmy obiad i opowiedzieliśmy jak było w Madrycie i jak zajęcia. Poszłam na górę z Tomasem. Pomógł mi rozpakować walizki. Na szczęście dużo rzeczy nie miałam więc szybko się uwinęliśmy. Wieczorem pożegnałam się z Tomasem i jego rodzicami. Pojechali do domu. Ja poszłam spać szczęśliwa że jestem już w domu. Nagle dostałam SMS-a.
„Kocham Cię”
Uśmiechnęłam się i odpisałam Tomasowi „Nie mogę się doczekać gdy skończę osiemnastkę i ja też cię kocham”
I zasnęłam.
CZTERY MIESIĄCE PÓXNIEJ
TOMAS
Dwa miesiące temu German wyszedł za Angie. Dziś jest zakończenie roku. Te wakacje spędzę razem z Violettą i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy zresztą Viola też. Wylatujemy do Paryża. Za dwa miesiące z kawałkiem Viola skończy osiemnaście lat.
-Z przykrością stwierdzam że ten rok dobiegł już końca-zaczął Pablo-Cieszę się jednak że w przyszłym roku zobaczymy się jeszcze raz. Życzę miłych wakacji.-i wyszedł
Wyszedłem z Violą przed studio. Podjechał po nas Ramallo i zawiózł nas na lotnisko. Czekał tam na nas German Angie i Olga. Poprosiłem na chwilę Germana na słowo:
-Proszę pana mam pytanie bo chciałbym się oświadczyć Violi ale nie wiem czy pan się zgodzi abyśmy się w przyszłości pobrali.
-Zgadzam się ale jej nie skrzywdź.
-Obiecuję. Violetta jest dla mnie najważniejsza.
-No to wyrażam zgodę.
-Dziękuję bardzo-powiedziałem
-O czym rozmawiacie? -podeszła do nas Viola
-Niedługo się przekonasz-odpowiedział German
-Ok. Tomas czas już wchodzić do samolotu bo zaraz odlatujemy
-Już idę-powiedziałem. Jeszcze raz panu bardzo dziękuję .do widzenia
-Do widzenia Tomas. Pa Violu mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i wrócicie cali i zdrowi.
Wsiedliśmy do samolotu. Viola tak jak ostatnio zaraz zasnęła a ja czytałem książkę. Po czterech godzinach byliśmy na miejscu. Obudziłem Violę. Od razu pojechaliśmy do hotelu bo była jakaś 22.
VIOLETTA
Od razu skierowaliśmy się do hotelu.
-Dzień dobry mieliśmy pokój na nazwisko Heredia i Castillo-powiedziałam
-A tak proszę bardzo o to klucz do państwa pokoju.
-Dziękujemy-podziękowaliśmy i pobiegliśmy do naszego pokoju.
Od razu przebraliśmy się i położyliśmy spać jednak jakoś wyszło tak że zrobiliśmy no to. Tym razem nie wzięłam tabletek.
NASTĘPNEGO DNIA
TOMAS
Jestem szczęśliwy jestem z kobietą którą kocham. Dzisiaj zrobię jej niespodziankę
-Viola muszę na chwilę wyjść za pół godziny wracam i idziemy na spacer ok.?-krzyknąłem gdy ona była w łazience
-A gdzie idziesz?
-Dowiesz się niedługo-odpowiedziałem i wyszedłem
Skierowałem się do sklepu z biżuterią. Kupiłem pierścionek. Znalazłem taki z fioletowym oczkiem. Wziąłem go bo wiem że fiolet to lubiony kolor Violetty. Zamówiłem od razu stolik w restauracji z której był widok na wieżę Eiffla. Wróciłem do hotelu. Viola siedziała i oglądała telewizję. Podszedłem do niej pocałowałem.
-Mam dla ciebie niespodziankę. Pójdziesz ze mną na kolację w takie fajne miejsce bo znalazłem?
-Dobra. Czy ta niespodzianka jest związana z rozmową z moim tatą?
-No
Pocałowałem ją i poszedłem zamówić coś do jedzenia. Wieczorem Viola wyglądała naprawdę olśniewająco. Pojechaliśmy do tej restauracji. Zamówiliśmy kolację. Nagle wstałem ukląkłem i zapytałem
-Czy zostaniesz moja żoną?
-Tak tak tak-odpowiedziała i mnie pocałowała- A co na to mój tata?
-O tym rozmawialiśmy
-Aha
Trzy tygodnie później dowiedzieliśmy się że Angie urodziła synka.
. Na imię ma Carlos.
MIESIĄC PÓŹNIEJ
VIOLETTA
Wróciliśmy tydzień przed końcem wakacji. Byliśmy wypoczęci i szczęśliwi. Pojechaliśmy najpierw do mnie. Angie zeszła do nas z Carlosem na rękach. Gdy go zobaczyłam wyszeptałam Tomasowi na ucho
-Mam nadzieję że w przyszłości też będziemy mieli własne
Uśmiechnął się pod nosem.
-Hej Angie, Hej tato. Jak tam Carlos i w ogóle?
-A dobrze
-Dzień dobry-przywitał się Tomas
-Dzień dobry Tomas
-Gdzie Olga i Ramallo? -zapytałam
-Oni chyba w kinie
-Aha. Co ta miłość robi z ludźmi-powiedziałam
-Różne rzeczy-powiedzieli Tomas i tata chórem
-Może zostaniesz na obiad? –zapytał tata
-Nie mogę bo rodzice na mnie czekają. Mamy iść do jakieś restauracji. Podobno bardzo dobrej.
-Aha. A może zamiast do restauracji twoi rodzice przyjdą do nas na obiad.
-Mogę spytać-odpowiedział i poszedł zadzwonić.
GERMAN
-Tato?
-Tak?
-Mam pytanie bo jak skończę osiemnaście lat to chciałabym zamieszkać razem z Tomasem.
-Pamiętaj żeby nas czasem odwiedzać
-Jasne. Dziękuje
-Nie ma za co
Do pokoju wszedł Tomas.
-Moi rodzice się zgodzili ale będą za godzinę. Pasuję?
-Jasne
-Spytałam się taty o nasze wspólne zamieszkanie i się zgodził.
-Super-Tomas do niej podszedł i pocałował.
Poszli na górę rozpakować walizkę Violi.
NASTĘPNEGO DNIA
TOMAS
-Hej wszystkim-powiedzieliśmy razem z Violą
-Hej. Jak tam Paryż?-zapytała Cami
-Romantycznie-odpowiedziałem
-Aha
-Mamy wam coś do powiedzenia-zaczęła Violetta- Ja i Tomas jak tylko skończę osiemnastkę bierzemy ślub. Oświadczył mi się.
-Aaaaa-krzyczały dziewczyny i podbiegły do Violi
-Stary gratulację-podeszli do mnie chłopaki
-Dziękujemy. Wiadomo o której rozpoczęcie roku?
-Tak o 9:30.
-Aha super. Przynajmniej się wyśpię-powiedziała Viola.
Rozległ się nasz śmiech.
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
VIOLETTA
-Witam wszystkich na rozpoczęciu roku. Śpiewać będziecie w tym roku częściej gdyż w tym roku będą przygotowania do egzaminu po końcu piątej klasy. W przyszłym roku będziecie mieli taniec a za dwa lata gra na instrumentach.-powiedział Pablo- A teraz przywitajcie się bo wiem że niektórzy po wyjeżdżali poza kraj nawet dalej.- Spojrzał ukradkiem na nas-Dobra teraz macie czas wolny. Widzimy się jutro na zajęciach.-I wyszedł
Wyszliśmy całą szóstką na plac przed Studio.Nagle Maxi wyjął swój laptop i zaczął śpiewać dołączyła do niego Cami potem Fran z Marco a na koniec ja z Tomasem. Zaśpiewaliśmy Algo suena en mi. Wyszło nam naprawdę świetnie. Skończył się podkład i poszliśmy na gofry.
URODZINY VIOLETTY
TOMAS
Kupiłem Violi naszyjnik z miejscem na dwa zdjęcia i naszyjnik z moim i jej imieniem w kształcie serduszka.Wszedłem do jej mieszkania w stroju w którym jej się oświadczyłem. Spojrzałem na schody. Zobaczyłem ją jak schodzi po schodach. Wyglądała jakby latała. Podeszła do mnie i pocałowała. Nagle zabrzmiała muzyka i zaczęliśmy tańczyć. Kątem oka dostrzegłem że Cami cały czas tańczy z Maxi a Fran z Marco. Po chwili podszedł do nas German
-Czy mogę prosić Violę do tańca?
-Jasne-odpowiedziałem i odszedłem na bok
Po chwili podszedł do mnie Leon
-Kochasz ją? -zapytał
-No oczywiście
-To dbaj o nią bo inaczej ci urwę głowę
-Spoko to słyszałem już od Germana.
Nagle podeszła Viola i poprosiła mnie do tańca. Zaczęliśmy wirować i wariować w salonie. Po jakiś dwudziestu minutach przyszedł czas na prezenty. Viola dostała wiele prezentów. Bardzo się ucieszyła gdy dostała te dwa naszyjniki ode mnie. Pocałowała mnie i zaczęły się dalej tańce.
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
VIOLETTA
-Będziemy was często odwiedzać. Obiecuję-powiedziałam do taty i Angie
-Mam nadzieję-powiedział i nas pożegnał
Za dwa miesiące będzie nas slub. Pojechaliśmy do naszego nowego mieszkania dwie ulice dalej. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Mam nadzieję że wiadomość którą powiem dziś Tomasowi go ucieszy.
WIECZOREM
-Tomas co byś zrobił gdybym była w ciąży?
Spojrzał na mnie
-Byłbym najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem.
-No to zacznij się cieszyć-wyszeptałam
-Naprawdę?
-No tak
Pocałował mnie a potem mocno przytulił
-Tylko nikomu jeszcze nie mów do naszego ślubu zgoda?
-Spoko-i mnie pocałował jeszcze raz
Wtuliłam się w niego i zaczęliśmy oglądać jakiś film który był naprawdę śmieszny
DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ
TOMAS
I pomyśleć że to już dzisiaj. Ślub mój i mojej kochanej przyszłej żony. Za pięć miesięcy zostanę ojcem. Ja i Viola stwierdziliśmy że nie chcemy znać płci dziecka gdyż ma być to dla nas niespodzianka. Kazała nikomu nie mówić a powiedziała to Germanowi Angie i swoim przyjaciółkom. Ale przynajmniej wiadomo że German i inni nam pomogą. Stałem w kościele i czekałem na początek ceremonii. Nagle zabrzmiały organy. Spojrzałem w kierunku wejścia do kościoła. Pod rękę z tatą szła najpiękniejsza kobieta na świecie. Biała długa suknia welon do pleców. Wyglądała jak anioł. Podeszła do mnie.Odwróciliśmy się do księdza.
-Zebraliśmy się tu by połączyć Violettę Castillo i Tomasa Heredię więzłem małżeńskim. Jeśli ktoś zna powód dla którego ta dwójka nie może zostać mężem i żoną niech wstanie lub zamilknie na wieki.-zaczął
Nikt nie wstał. Obawiałem się że Leon wstanie ale w końcu chyba zrozumiał że Viola kocha mnie a nie jego.
-Violettopowtarzaj za mną. Ja Violetta-powtarzała te słowa z uśmiechem na twarzy-biorę ciebie Tomasie za męża i ślubuję ci miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz że cie nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Bóg.
Te same słowa powiedziałem ja. Włożyliśmy sobie obrączki a naszą miłość przypieczętowaliśmy długim pocałunkiem. Zostaliśmy mężem i żoną.
VIOLETTA
Jestem naprawdę szczęśliwa. Wyszłam za mężczyznę którego kocham. Który też o mnie dba i robi wszystko bym była szczęśliwa.
PIĘĆ MIESIĘCY PÓŹNIEJ
TOMAS
-Aaaaaaaaaaaaaaaa- krzyczała Viola w czasie porodu
Sam myślałem że zaraz krzyknę bo.. nie wiem jakoś chciałem krzyknąć ale tego nie zrobiłem. Po czterech godzinach było już po wszystkim. Mamy córeczkę. Na imię ma Alicia.
VIOLETTA
-Violu. Violu. Obudź się.
Otworzyłam oczy. Zobaczyłam tatę. Na początku mnie to nie zdziwiło do momentu aż zobaczyłam że jesteśmy w samolocie.
-Jesteśmy już w Buenos Aires-powiedział
Zerwałam się.
-Więc to był tylko sen- powiedziałam-a był taki piękny. Ale może się spełnić.
Tata wyszedł na dwór a ja wybiegłam za nim i pobiegłam do domu Tomasa. Nie zdążyłam wybiec z poczekalni przez którą biegłam gdy usłyszałam
-A ty gdzie biegniesz? -odwróciłam się i zobaczyłam chłopaków
-Tomas, Leon? Co wy tu robicie?
-Twój tata mnie powiadomił że przylatujecie a ja powiadomiłem Tomasa bo wciąż czekamy na odpowiedź-powiedział Leon
TOMAS
-Jednemu z was zaproponuję przyjaźń-powiedziała Violetta zerkając na mnie-Drugiemu chodzenie ze mną-również na mnie zerknęła
Nie rozumiem jak mówi przyjaźń zerka na mnie jak mówi chodzenie też zerka na mnie
-Więc Leon tobie chcę oddać moją przyjaźń-powiedziała do Leona
Myślałem że wybuchnę ze szczęścia ale nie dałem tego po sobie poznać.
-Z tobą Tomas chciałabym chodzić-powiedziała i się do mnie przytuliła
-Przykro mi stary-powiedziałem
Naprawdę było mi przykro bo Leon kocha Violę.
Nagle usłyszałem
-Viola co ty tu robisz? -zapytał German
-Rozmawiam z moim chłopakiem i moim przyjacielem.
-Ok. czy to Tomas jest twoim chłopakiem
-Tak-odpowiedziałem
-Nie ciebie pytam
-Tak-powiedziała Viola
-No dobra. Pojedziesz z nami do domu? -zapytał mnie
-Jeśli Viola będzie chciała to mogę pójść oczywiście.
-No to jedziemy-powiedział i pojechaliśmy do niej do domu
DWA LATA PÓŹNIEJ
VIOLETTA
Wszystko jest jak w moim śnie pomijając szpital, bójkę Tomasa i kłamstwo Leona. Jestem naprawdę szczęśliwa. Mam kochanego męża i śliczną córeczkę Alicię. Ja i Leon zostaliśmy przyjaciółmi, ale wiem że on cały czas do mnie cos czuje. Nagle usłyszałam płacz Alicii. Wstałam poszłam do jej pokoiku. Był już tam Tomas który usypiał Alicie. Podeszłam do nich pocałowałam małą w czółko a potem Tomasa.
-Chciałbym mieć więcej dzieci-wyszeptał i dał mi Alicię do nakarmienia
-Może za niedługo.-powiedziałam i nakarmiłam Alicię która po chwili zasnęła.
Ubraliśmy się i poszliśmy na spacer. Alicia spała słodko w wózeczku. Poszliśmy do parku gdzie siedziały Fran i Cami.
-Możemy się dosiąść-zapytałam
-Jasne-odpowiedziały
-Dziewczyny ja i Maxi za kilka miesięcy zostaniemy rodzicami.
-Super-krzyknęliśmy tak głośno że Alicia się obudziła i zaczęła płakać
-I co zrobiłaś-zapytał mnie Tomas
-Ty też krzyknąłeś-i wzięłam małą na ręce.
Kilka tygodni później znowu zaczęłam chodzić do studia a Alicię zostawiałam u taty do którego po każdych zajęciach jeździliśmy z Tomasem.
Jak ktoś nie czytał zapraszam na jedno
Pozdrawiam
~~Selena Tavelli
Świetny <33
OdpowiedzUsuńViomas <333
To był sen xD Nie spodziewałam się xD
Marcesca <33
Kocham <3
Pozdrawiam ;**
Pierwsza! XD
UsuńZostałaś nominowana do LBA na moim blogu ;*
OdpowiedzUsuńWięcej informacji tu : http://quiero-estar-donde-estas-tu.blogspot.com/2014/01/libster-blog-award.html#comment-form
Ja poprostu po pocałunku maxiego i cami kocham caxi!!! najlepszy moment? kiedey Camila mówi, że ona i maxi zostaną rodzicami.... kocham cię!!!! te Qiero!!!!
OdpowiedzUsuńzrób one shot o naxi i viomas
OdpowiedzUsuńsuper !
OdpowiedzUsuńnormalnie cudo !
a jaki długi <333
czytałam go 2 dni :)